Dzisiaj dzień był deszczowy. Rano jak co niedzielę poszliśmy do Kościoła, a potem do babci i dziadzia do Gręzówki. Były plany aby jechać rowerami, ale deszcz pokrzyżował Nam plany. Gdy zajechaliśmy do babci zobaczyliśmy, że będą jechać bryczkami na przejażdżkę. Prawie cała rodzina z nielicznymi wyjątkami (m.in. Ja :D) Mateusz, ciocia Krysia, Monika (mo15) i Madzia zostaliśmy w domu. Niedługo po ich wyjeździe zaczęło padać i cicoia pojechała po dzieci żeby nie zmokły, a starsi wracali bryczkami. ;) Chociaż przez deszcz musieli wrócić do domu to i tak im się wycieczka podobała. I to najważniejsze :) I tak minęła niedziela spędzona w rodzinnym gronie :) Jutro niestety poniedziałek :( Lecz pocieszam się tym, że niedługo wakacje! Jeszcze tylko 32 dni nauki. Wow jak mało :O To dobrze :)
A na zdjęciu Madzia w swojej odltowej bryce :D KOCHANA :*