autorstwa Sabiny.
mam już dosyć zimnego, szarego Szczecina i tęsknie do słonecznego, kolorowego Malgrat de Mar.
nienawidze tej szkoły, w której tydoniowa nieobecność to następny tydzień wyjęty z życiorysu, poświecony przepisywaniu, spisywaniu, czytaniu, zapisywaniu...
pierdole.
po za tym chodzi mi w kółko po głowie refren hitu owej wycieczki..
Eminem - Shake That ft. Nate Dogg
i wspomnę tu swój najzajebistszy sen w życiu :D
scena jak z musicalu, wszyscy tańczą w hotelowej restauracji i śpiewają "Shake that ass for me!" ochoczo kręcąc biodrami.