Czym dziś byłby dla mnie sukces ?
Brakiem łez pod powieką ?
Marzenia często unoszą to co pozornie nie mogłoby latać.
Często też gubiąc po drodzę zbyt ważne dla nas wskazówki.
Jesteśmy niewolnikami , którzy zaczynają mieć do tego respekt.
Zaczynamy mylić uczucia,tracić zmysły,zabijać nadzieję..
starch nigdy nie bywał tak silny , nigdy nie przybierał takiej roli .
Dziś stał się przyjacielem , bo gdy coś znów zawodzi on o nas pamięta.
Kto nie poznał tego uczucia , nigdy go nie pozna.
To coś bardzo trudnego , nawet i dla tego kto zna ten gorzki smak.
Wszystko ma swój początek , lecz nie wszystko może mieć koniec.
Mądrze byłoby zapomnieć..
Ale czy ja tego właściwie chce ?
Otowrze oczy , to właśnie widoku boję się najbardziej.
Gdy to co siedzi we mnie nagle zniknęło..
Czy potrafiłabym żyć tak jak kiedyś?
może nie powinnam istnieć ?
Powinnam ponosić karę za wine.
Czemu ona się już nie kończy ?
Samotność może mnie zabić..
Chyba btylko tego mam świadomość..