ToTrzebaUmieć

Otóż to : )

Sięgnąć dna też trzeba umieć i to jest serio sztuka.

Powoli wracam do starego życia.

Codziennie wraca jeden mały kawałek.

Aczkolwiek długa droga przede mną jeszcze.

Jest mi codziennie strasznie ciężko aby nie robić pewnych rzeczy.

Zachować silną wolę i takie tam.

To są dopiero tip topy.

Jeszcze zrobię tu wielkie rzeczy.

I coś po mnie pozostanie.

I nie przeminę tak po prostu.

To tak z grubsza.

Może ta jesień będzie piękna w końcu tyle koncertów się szykuje.

To chyba najoptymistyczniejsza notka od dawien dawna.

Ale to nie znaczy że wszystko jest tak jak powinno być.

Bo codziennie coś ciągnie mnie w dół, codziennie coś mi mówi że może jednak nie warto i po jaką cholere ten cały mój wzlot.

Nie wiem na ile to wszystko wyjdzie i na jak długo.

Dla mnie sukcesem a nawet cudem jest podejście do tej sesji poprawkowej, cudem jest że gram w piłke, cudem jest że nie piję, cudem jest że w moim życiu nie dzieją się cuda tylko ja nim jestem.

Cudem jest to że moje życie wygląda w miarę normalnie.

Cudem jest to że mam obok siebie ludzi, którzy we mnie wierzą w tym posranym dla mnie czasie i że są ze mną.

Niesamowite rzeczy dzieją się jak człowiek zacznie wierzyć.

Myśl o tym że będe mieć o czym pisać, opowiadać innym być takim świadectwem strasznie mnie motywuje.

Może kiedyś przyjdzie taki moment gdzie zrozumiem że warto żyć, dobrze żyć.

'' Za długo byłem na dnie by teraz przestać się bać że to zaraz nie zgaśnie '' OBY!