Czy odniosłam sukces?
Uwielbiam te sny i uświadomiłam sobie właśnie, że czekam na nie codziennie przed zaśnięciem. W mojej głowie kolektywnie zbierają się myśli, które tylko nocą mogą się wyjawić. Nie powinnam, lecz pragnę owych historii pomimo tego, że nie wypada mi o nich śnić, o tym marzyć, to rozważać. Wiem, że gdyby ta abstrakcyjna wizja się ziściła, byłoby zupełnie inaczej. Nie wiem czy tak byłoby lepiej. Wiem, że nie mam odwagi, by cokolwiek zmieniać. Nie mam również pewności, iż nie skończyłoby się to moim emocjonalnym fiaskiem. Naszym.
Co ciekawe, w snach zachowuję się bardzo racjonalnie. Wyrażam swoją opinię i nie przekraczam granic. Dla nikogo nie łamię własnych zasad. Choć realizuje się wówczas moje "co by było gdyby" i okazuje się pięknym rozwiązaniem, jestem spokojna. Budzę się i powracam do rzeczywistości, w której wadliwa jestem znacznie bardziej. Dziś prezentacja projektu z przedsiębiorczości, w weekend porcja nauki, stresy przyszłego tygodnia do przetrawienia i zażegnania, a co później? Otóż mam wielką nadzieję, że gdy już ta szkolna nagonka minie, czas zacznie zwalniać. I czekam na dwa samotne tygodnie detoksu dla mojego ciała i umysłu. Będziesz się wspaniale bawił, tak jak i ja. Potrzebujemy tego.
Czy nie przegrałam czasem w wytoczonym przez siebie samą pojedynku?
I'm lost in the light
Inni zdjęcia: ;) damianmafiaKolejny do odprawy bluebird11:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Każdy pas ma swoją długość bluebird11:) damianmafia