Nie mogę złożyć myśli we własne słowa. To mi się jeszcze chyba nigdy nie zdarzyło przy pisaniu. Znalazłam tekst, który może trochę przybliżyć to, co czuje, jednak to tylko jeden aspekt.
"Wyobraźcie sobie, ze jesteście na dworze w miejscu gdzie nie ma żadnych budynków. Spacerujecie sobie i nagle z nieba zaczyna padać deszcz i zaczyna się burza. ( Ta burza to sytuacja w Waszych życiach ). Taka burza dzieje się w naszych głowach kiedy zatrzymujemy w sobie nasze lęki, nasze problemy, nikomu o nich nie mówimy bo boimy się otworzyć przed drugą osobą albo boimy się zaufać jej, że może nas zranic albo nas nie zrozumie... I w czasie tej burzy nie masz już sił, upadasz i jesteś cały mokry i zmarnowany i wydaje Ci się, że to już jest koniec, że nie wyjdzie już słońce...
Nie musicie uciekać przed swoimi problemami, nie musicie trzymać w sobie bólu, który i tak kiedyś w Was wybuchnie, nie musicie uciekać przed własnym życiem.. Rozmowa ulecza, dlatego porozmawiajcie z osobą, której ufacie, badź z doradcą, badź z psychologiem - z kimś kto potrafi wysłuchac. I wyobraź sobie teraz te osoby, które mówią Ci, ze nie są w stanie zatrzymać deszczu, wiatru i piorunów ale mogą Cię przytrzymać, przytulić i być z Tobą dopóki burza nie minie. I jeśli oni Cię obejmą burza nadal trwa ale Ty czujesz ciepło w środku, czujesz bezpieczeństwo i to, że jesteś komuś potrzebny.
Pomyślcie o osobach, które widujecie na codzień. Wasi przyjaciele, znajomi - patrzycie w ich oczy i widzicie, że są smutne, ze chcą coś pokazać ale nie są w stanie. Oczy nie kłamią, oczy zawsze mówią prawdę. Więc macie wybór: albo przejść obojętnie lub jeszcze bardziej zasmucić daną osobę albo podać jej rękę, porozmawiać, przytulić.. Wybory należą od was i jeśli Wy pokażecie innym potęgę wsparcia i dobra to oni pokażą to komuś innemu - zmiany należy zacząć od siebie. Propagujmy dobro, szacunek, miłość!"
Autor: http://www.photoblog.pl/kochamludzi <-- POLECAM
Dzięki chłopaki, że się ze mną męczyliście w nocy i Tobie, Karolina, za to że zawsze mnie wysłuchasz. Przepraszam, że nie mogliście przeze mnie normalnie zasnąć :/ Potrzebowałam Was i dotarło to do mnie dopiero, gdy się pożegnaliśmy, więc dziekuję teraz.
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel