Definicja miłości? To poranek z pocałunkiem na ustach. Bezpieczeństwo w ramionach. Czuły dotyk na skórze. Obecność, nawet gdy nie trzeba. Nieograniczone szczęście. Potrzeba czucia się ważnym. Czyiś oddech na karku. Połączenie ust. Opieka, w każdej chwili. Trzymanie za rękę w najtrudniejszych momentach. Pomoc, bezinteresowna. Przytulanie by dać poczucie wartości. Tak. Mam swoją definicję, taką prywatną, ale określę ją jednym słowem On.
jedno sie konczy, by zaczelo sie drugie..
Trzeba czasem poudawać przed wszystkimi, że ze mną w porządku. Trzeba czasem pozwolić zniknąć łzom, przecież nie wszyscy muszą wiedzieć co we mnie siedzi. Przecież nie każdego boli mój stan. Czasem trzeba tak zażartować z wszystkich, czasem trzeba oszukać siebie..