Długooooo nas tu nie było ale no co zrobic... takie już życie dreja

heh ale w końcu doszło do kolejnej imprezki u Stasińskiego

to była akcja jakiej jeszcze nie było!! Wchodzimy z Szymonciem do saloonu

a tam: rozjebany Boluś na fotelu, stół pełen żarcia, Stachu uwijający się w kuchni i szukający kielonów do 40%-ówki i Tomasz opanowany i kontrolujący całą sytuację

... ten widok mnie rozbroił na samym wejściu heh... potem był już tylko wielki looz... do czasu...
Starych nie ma w domu więc oglądamy sobie ładnie film, zagryzamy cistkami, popijamy coca-colą (joke

)no bo jak tu nie korzystać z takich luksusów skoro w domu nie ma nikogo poza drejami

starsi mają wrócić dopiero międzi 22-24 czyli można spokojnie szaleć heh... no aż tu nagle coś takiego:
Staś: Cicho...!! Przyjechali??!!
Tomasz: yyyyy... No!! Są!!
Staś: Kurwa!! Bol bierz piwa!! Kris masz puszki!! zapierdalajcie z tym na góre!! Ja pierdole!! wcześniej nie mogli??
Kris, Szym, Bol: hehehehehe (cali radośni wbiegają na górę

)
No i po tej zarąbistej akcji całą tak zajebiście zapowiadającą się impre kończyliśmy tak jak zawsze u Stacha w pokoju czyli: NFS Carbon, piwko, film no i najważniejsze: rozmowy o życiu

Dzisiaj nie bedzie szczególnych pozdrowień... Pozdrowimy tylko wszystkich co komentują, wszystkich których znamy i wszystkich którzy nas znają... to by było na tyle
