Opasłe woluminy, pozłacane strony,
Romeo w oczy Julii zapatrzony czule&
Autorzy naszych wzruszeń wyblakłe ikony.
Czas przędzie z cienkich nici śmiertelne koszule.
Dolina Iksy płyną wspomnienia młodości
i Wojski marsz żałobny wygrywa na rogu,
na wyspie Robinsona świeca kozie kości,
w chatce na kurzej stopce siedzi śmierć na progu&
Mapy do przeżyć dawnych, zapomniane szlaki,
na ekranie pamięci cienie bohaterów.
Po oceanie zycia, w drodze do Itaki
płyniemy jak okręty pozbawione sterów.
Nasze minione życie kto jeszcze potrafi
przyspieszyć serca bicie twarzą z fotografii?
A zmierzch litościwy skrywa smugą cienia
Nikomu niepotrzebne liryczne westchnienia&
28/30.04.2007