W luksusowym pociągu, z telefonem w dłoni,
z laptopem na kolanach, w koszuli bez skazy,
połykasz kilometry z wielką pustką w sercu
i szklanymi oczyma pieścisz krajobrazy.
Figurki krów wycięte z brązowego pluszu,
makiety domów na ruchomej scenie,
dźwiękowa ścieżka ptaków z walkmana do uszu,
malowane akrylem drzew wysokich cienie.
Cylindry, peleryny, ciężkich kufrów wieka,
dym z cygara i whisky, i map pergaminy
odpłynęły w nieznane, w historię człowieka,
zamilkły parowozy, przerdzewiały szyny,
poboczem szary zając w popłochu ucieka&
Namierzasz gps-em serc podobnych bicie,
Z emotikonów składasz wyznania milości.
Ostatecznie w zapasie niejedno masz zycie---