Poprzez las bałwany ciągną ciężkie sanie.
A nad nimi mrozu miękkie skrzydła.
W głębi nocy budzą się straszydła,
Księżyc ruszył na nocne czuwanie.
Chodź, schowajmy się w miękką ciemność
Tak jak kiedyś w odległym czasie.
Na polanie jelonek się pasie
Rozmawiają młode lisy ze mną.
Naciągniemy kołdrę na głowy
I spod łóżka strachy wypłoszymy
Tu nie dotrze wołanie sowy
Ni zapowiedź nazbyt długiej zimy
Ja zamarzam, jeszcze serce bije,
Jeszcze płonie na niebie gwiazda,
Ja zamarzam, już prawie nie żyję
Jeszcze płonie a może już zgasła
K.R 30.12.2017
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24135. atana... maxima24... maxima24... maxima24kot i bociany keris