Aw bo tu jeszcze nie pisałam, nowy kuń- Kafar.
Dziwnie mi jeździć na koniu który więcej umie ode mnie XD Spora różnica po ostatnich. Ale opłacało się czekać tyle i nie brać pierwszego lepszego bo trafił mi się taki diament. Współpraca będzie któtka (płaczę) ale miejmy nadzieje owocna i może w końcu przestane mieć wrażenie że jestem tak bardzo ułomna i tak bardzo cofnęłam się w jeździe.