Umarliśmy , gdzieś tam w środku ciemnej nocy ... Czułam jak umiera mój azyl .. moja świątynia . Powietrze było nawet geste od słów nie wypowiedzianych . Zbyt dumni by wrócić . Łapie ,więc jeszcze jeden chaust powietrza . Chce więcej ! Krzycze o jeszcze ! Pozwól mi znów tu być .. Kręce się w kółko ,jak zahipnotyzowana , a może opętana ? Padam na zimną podłoge od mrozu , łez i powietrza . Otwieram dłoń i czekam aż spadnie mi chociaz jedna kropla deszczu .. nic .. Znowu pustka . Jak zamknięta w pudełku tekturowym , zbudowanym z wyobrazni snów. Jedno popchnięcie i znów ujrze słońce .. No śmiało , zbieram resztki sił ! Przecież dam rade ! Jeszcze , jeszcze trochę . Pchne palcem w powietrze , myśląc wciąz nie trzeżwo .. A jednak udało się .. Karton rozkłada się wkoło . I znowu ta pustka .. Za póżno . już za póżno ..
Inni zdjęcia: Taki mój KOCI PIERŚCIONEK xavekittyxZakopane. paulsa34Na pohybel Ukrainie bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24