Skacząc z chmury na chmurę upadłam...
Teraz patrze w górę,
Obłoki nie są już tak blisko
Różowe okulary popękały...
Jestem tutaj !
Znowu na dole,
a przecież wzniosłam się już tak wysoko
Dlaczego?
Dlaczego ten ktoś dał mi posmakować nieba
gdy teraz znowu mi to odbiera?
Czyżby po to bym później znowu tam wróciła
i po raz kolejny upadła?
Upadła niżej...
Do jakiego momentu będę miała na tyle siły by sie podnieść?
Ile razy będę musiała jeszcze upaść,
by potem móc znowu się wzbić na wyżyny szczęścia?
***
Właśnie...
Ile jeszcze się męczyć będę??
=(((