,,Moje życie będzie miało taki sens, jaki sam mu nadam."
Paulo Coelho
Więcej zdjęć z tej sesji TUTAJ
Jak zwykle mam zaległości i wiecie co, najgorsze, że ze wszystkiego. Zaczynając od bloga,
którego kocham, po szkołę. Muszę oddać 4 zestawy z mateatyki, robić zadania, uczyć się do matury
i to ze wszystkiego, bo nie ma niczego, z czego czułabym się dobrze. Mam zaległości w kontaktach
z ludźmi. Mimo, że wszystko jest dobrze, jestem szczęśliwa, żyję, z dnia na dzień, to czuję,
że spadam. Tak powoli, powoli spadam w dół... Szkoła mnie przygniata.
Czas płynie a ja zamiast zrobić zadania na jutro, zaraz pójdę spać. Znów jakaś depresja?
Jesienna powinna już dawno minąć, idzie wiosna! Tylko co ona przynosi...
Maj matura, wyniki, wakacje, praca, studia,
nowe miejsce... Przecież jestem małą myszką, szarą, która boi się wyjść z norki.
Zrobiłam już co prawda wiele ważnych kroków, powiedziałam wiele słów, które zmieniły moje życie. I co? Teraz mam się zatrzymać? Nie chcę.
W roli wyjaśnienia dla kogoś, kto spamuje mojej przyjaciółce na asku- mój jest usunięty/zdeaktywowany . Powód jest prosty- po co ? Pewnie przyjdzie chwila, gdy znów na moment na nim ,,usiądę" a będzie to spowodowane tylko (tak jak wcześniej przy jego zakładaniu) ciekawością. Ciekawością kto ode mnie czego chce, kto chce wiedzieć o kimś z mojego otoczenia ?itp. itd. Także nie wiem, drogi anonimie, jak mam ci pomóc. Cóż, blogi ponadrabiam w sumie,bo je uwielbiam, blogspota na pewno.
Tym się nie martw. Kiedyś na pewno.
Na pewno wtedy, jak wyjdę z mojej studni, z mojej norki.