Świątecznie *.*
W zasadzie jestem zadowolona. Na początku nie czułam tej magii Świąt, w sumie nie dziwne...chociażby patrząc na ten fakt pod kątem pogody. Jeżeli jednak mam być szczera to cieszyłam się jak dzieciak z tego, że świeciło słońce :) to akurat było piękne :) w zasadzie teraz siedzę i nie mogę się ruszyć...jeść przez okrągłe dwa dni i poza tym nic nie robić (ewentualnie narzekać) naprawdę jest mało przyjemne...nie wliczając momentu jak się je, to jest piękne <3 W każdym bądź razie - Święta idealne, bo z rodziną i przyjaciółmi. Tego było trzeba mojej skromnej osobie ^^
+ dzieciaki, ja nie wiem czy ja mam Wam dziękować, czy zacząć uciekać, no ale....dziękuję za Pasterkę :*
(i za wszystko <3)
Chcę piątek! Chcę Ciebie! <3