Przemierzając ulice mojego miasta,
Myślę ziomek to jakaś porazka...
Ludzie dookoła, różne warstwy społeczne,
Bogacze wywyższają się wiecznie.
Mały chłopiec, o jałmużnę prosi,na ziemię się kładzie
A "zarobioną" kasę na bułkę, oddaje tacie...
Jego tata przepija, matka w domu go leje
Patologia społeczna to nie żadne przywileje...
Chłopak twardy bo to on silna ma psychikę
Koleś co tu się dzieje, weź to na logikę!
Ja chce pomóc, bo ciężkie zycie małolata
Ale póki on się nie wybroni nie pomoże mu ma rada!!!
HeHeHeHe.....
Pozdróffki dla ziomków z mazurskiego!!!!!!!! :*:)
i..... buziak dla mojego Mariuszka!!!!!!!!! :*:*:*