takie fuj.
Jesteś moim narkotykiem, moją własną odmianą heroiny. </3
Już nie zaśpiewam o miłości, bo Cię nie kocham, kocham, kocham.
Nie chcę zachodów słońca po całości, bo Cię nie kocham, kocham, kocham.
I nie chcę pieprzyc się przy świecach, bo Cię nie kocham, kocham, kocham.
Taka już ze mnie zła kobieta. < 3333333333
`kino?