jakość poszła się jeb.
Cały dzień w łóżku.
Spało mi się i dziadek Weber mnie obudził.
ale przywiózł ogórki i zjadłam dwa. ; )
nie liczyłam w nocy ile razy przebyłam drogę mój pokój-łazienka.
I nie wiem ile domów dalej było słychać jak wyję z bólu.
nie mam sił. posiedzę chwilę przed komputerem i muszę się położyć.
Czuję pusty żołądek ale nie mogę patrzeć na jedzenie.
Ale jak spałam teraz (ja spałam w dzień. ; oo, na prawdę muszę byc chora.) to miałam ciekawy sen.
No i co.?
Idę spać. Dobranoc.