I co.. znowu zacząc notkę od kurde.?
etam..
Dzisiaj miałam taki fajny sen.. A jak się obudziłam, to jeszcze przez chwile wierzyłam, że to było i jest na prawdę. Ale niestety.. A skoro już mi się przyśnił to zastanawiam się, czy nie określić sobie takiego celu. Żeby było tak jak tam, tyle, że działoby się to w rzeczywistości. Jeśli tego nie zrobię.. będę żałować. A co jeśli zranie drugą osobę moją zachcianką.? Ale przecież.. Liczy się tylko chwila.. Spełnić to marzenie, czy odpuścić.?! no powiedz...
Wracam do łóżka. Dobranoc. ^^