Zdjęcie z 11 października 08;)
Wczorajszy teren... ogólnie byłyśmy w poszukiwaniu pól rzepakowych, ale krótko mówiąc - nie ma. Jutro pojedziemy w druga stronę, bo dziś mam a duzego lenia, zeby jechac do koni (ew. wieczorem;>)
opisując teren, to dojechalyśmy aż do lasu za Nową Wsią. I właśnie od drogi do lasu przez ścieżkę kobyla mogła się porządnie rozciągnąć ;) takich galopów i mnie brakowało ;p Dzielna w miarę była, trochę się bała bali słomy, gnoju, kapliczki (wie co zuo:d) i jedneogo samochodu, także naprawdę było przyjemnie. Skoro powracamy do jazd, to myślę, że tereny będa najprzyjemnieszym przypomniemniem co i jak dla takiej kobyłki ;)