Książka z serii historyczny popis amatorszczyzny (szczegolnie warsztatowej) ale wciąga i jest ciekawa.
Zupełnie jak moje zycie teraz. Miałem mały kryzys, podobno zawsze sie je ma przy wieku 25. Ale teraz znowu wiem gdzie ide ;)
Najlepsze jest to, ze wszystko sie ułożyło. Zostałem we Wrocławiu, znalazłem w koncu normalna prace na umowe o prace lepiej płatna od posady nauczyciela nota bene..
Na nowym mieszkanku na Gdańskiej przybył współlokator w postaci mojego brata i współlokatorka bebok ;))) mam najbardziej rodzinne mieszkanko jakie kiedykolwiek miałem we Wrocławiu.
No i co za tym idzie tez sie odstudencilem - zależy mi na czystości w nim, ba! Nauczyłem sie gotować i prasować!
Ale imprezy tez sa, oczywiscie te w klimacie bo szczeniakiem nie jestem by latać na pierwsze lepsze w stylu białych kozaczkow. Zycie mi sie ułożyło jakos po tych studiach. Tak to juz jest jak ma sie opiekę przodków nad sobą, czy cos ;)
Póki co jest fajnie ;)