Życie....
Co oznacza dla mnie to trudne słowo.
Życie to coś w rodzaju podróży, podróży pociągiem: składającej się z wsiadania i wysiadania, podróży przez przestrzeń i kolejne miejsca, w których zdarza nam się robić to czy tamto, ale przede wszystkim: podróży w czas, przyjemnymi niespodzankami, ale też głębokimi smutkami.
Do naszego pociągu wsiadają, przybywają przyjaciele i cudowne miłości. Wśród ludzi, które jadą tym pociągiem,będą takie,które robią zwykłą przejażdzkę,takie,które wywołują w podróży tylko smutek...oraz takie,które krążąć po pociągu będą zawsze gotowe do pomocy potrzebującym.
W podróży życia jesteśmy też świadkami przemian. Tak samo jak zmieniają się okoliczności zewnętrzne, zmienia się to, co wewnątrz.
Cały czas tracimy cząstki nas samych.
Taką straconą cząstką może być stracone złudzenie czy zawiedzione oczekiwanie ale także& spełnione marzenie. To, co było istotnym wyznacznikiem tego kim jesteś może stracić swoje znaczenie: przestajesz w coś wierzyć lub realizujesz jakiś zamiar i nie ma już o co walczyć.
Życie jest snem... sen jest życiem
Podróż w głąb siebie to jedno z najtrudniejszych wyznań, to od początku niekącząca się opowieść , której właśnie my jesteśmy głównym bohaterem.
Żyjąć nieświadomie, nie znając pewnych mechanizmów,nie umiemy właściwie kierować własnym istnieniem, mająć przedewszystkim żale i pretensje do zewnętrznego świata. I zupełnie niepotrzebnie, bo wszystko jest w nas i od nas zależy.
Oczywiście nie do każdego przemawiają takie słowa, a łatwizna, na jaką idziemy jako ludzie, towarzyszy złudzeniom konfortu życia.
Każde "przebudzenie" jest wspaniałym krokiem naprzód. Każde poznanie jest niewątpliwe wspaniałym doznaniem i doświadczeniem własnego JA, ale tego głębiej ukrytego, nie związane wcale z ego.
Bycie sobą to odwaga, a tej nigdy w nas dość. Przyzwyczailiśmy się do tyśiąca masek wkładanych na co dzień. Jesteśmy pewni, że jesteśmy Sobą, chociaż wcale tak naprawdę siebie nie znamy i w tym tkwi problem własnego oszustwa, którego niemiłe konsekwencje często ponosimy,
Jednakże, na miejsca tego co tracimy w podróży, pojawiają się inne rzeczy: doświadczenia, uczucia, doznania, czasem rany. I tak gdy podróżujemy przez życie
, chcąc nie chcąc, zmieniamy się.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ogharnął mnie taki ból że nie mogę oddychać, duszę się...opadam z sił życiowych.
Marzę tylko o jednym, aby powróciły te chwile w których uśmiech na mej twarzy gościł 24 na dobe.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika tala1993.