Grudzień mógłby dla mnie trwać wieczność. Uwielbiam święta, grudzień, vlogmasy.
Dekorowanie domu pod swój gust, im więcej- tym lepiej. Jarmarki, klimat, śnieg.
Wieczorną rutynę picia herbaty zimowej, czytania książki, zapalania światełek i świeczki oraz w tle słuchania
świątecznych piosenek z playlisty.
Większość zrobiona, prezenty kupione choć za rok nie przewiduję takich atrakcji już.
Kwiatki przesadzone, bo szaleją coś ostatnio. Jak przeżyją zimę będzie dobrze. Szkoda ich, ale co zrobię.
Biegam dalej, choć rzadziej bo zimno okrutnie. Ale fakt słuchania wtedy świątecznej muzyki mnie rozczula.
Wyzwanie czytelnicze kończę, zdjęć nadal nie robię.
Jakoś idzie, choć zawsze to "jakoś".
Ale kocham święta! Chyba zawsze będę je kochać.