photoblog.pl
Załóż konto

Napisałem S, że to toksyczne, że ciąłbym się dla niej nawet i na żywca. Bo zauroczenie trwa max trzy miesiące. 
Zaskoczyła mnie. 
To trwa już rok. 
Pisałem, że to przejdzie po tych trzech miesiącach. 
Czas mi za szybko mija. 
Nie chcesz mnie ranić? (teoreie spiskowe) To może co. Chcesz się mnie pozbyć, albo dalej być przyjaciółmi? 
"- I teraz pojawia się taka S. Jak Kai dla Tomaszewskiego w Pomniku Cesarzowiej Achai. 
- Nie dziwię Ci się.

- I nie wiem, czy dalej chcę. 

- ": ("
- Inaczej. Nie wiem, czy Ty chcesz. 
- B...
Pisz. Pewnie i wiem, ale może i nie wiem. <- Bo miałem na myśli, że ma swojego. No i trudno, dlatego chciałem to zakończyć. 
- Nie chce, nie chce Cie ranic juz."


I co ja, durny facet mam o tym myśleć? 
W sumie pociąga mnie już od ponad roku. Ale tak, jak mnie pociągała jagoda. 
Wcześniej myślałem, że nic takiego nie jest możliwe, ale teraz czuję, że może jest. 

Najchętniej rozpłatałbym się. Od nadarstka, przez szyję, po drugą łapę. 

Powinienem się leczyć, nie?
Niby tak, ale nie odnaleźli leku na głupotę. I na uczucia. 

 

Dodane 24 MAJA 2017
143
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika takietamzwierzenia.