Jestem ścierwem, bo co?
Układam legendy.
Krótkie opowiastki.
____
Deszcz, ziąb, noc.
Ciepłe, nieprzemakalne płaszcze.
Artyleria bije w nasze stare pozycje.
A My siedzimy nieulękli.
I zelżał deszcz, poczuliśmy ciepłe powietrze
Z gór.
Artyleria poczęła bić coraz bliżej.
__
A nas Pan Major z Bristolu poprowadził na zatracenie.
Utykając na prawą nogę, wziął karabin i ryknął.
A pod tym rykiem drzewa straciły liście.
Niezrażeni poszliśmy. Huki artyleryi za nami.
Przesunął się na stare pozycje.
A my idziemy, niezrażeni.
Wrogowie w panice - i krew miesza się z ziemią....
Aż przyszedł kłaść kres żywota pod bagnety.
I Każdy Jeden ginął za Polskę.
I o Majorze z Bristolu gońcy poczęli słać legendy.
Jak to sam jeden z Sił Specjalnych na bój poszedł
Rwąc za sobą falę ziomków, braci - a na końcu samym podwładnych.
I gdzieś tam do boju idąc zawsze, spotkacie tego Pana Majora z Bristolu.
Który atakował zawzięcie, szarpiąc zębami. A ludzie jego na śmierć nie patrzyli.
________
I co ja sam mogę?
3 CZERWCA 2017
3 CZERWCA 2017
3 CZERWCA 2017
31 MAJA 2017
24 MAJA 2017
23 MAJA 2017
23 MAJA 2017
21 MAJA 2017
Wszystkie wpisy