pierdole. usycham. -,-
dopiero powrót z impreezy. :D Nawodna city, po raz kolejny. :D
oo yeeah , co się działo. :D ME GUSTA. :>
nie ma to jak wyjebać z chaty po 2 w nocy, wsiąść w taxi i pojechać na melanż .xd
byyło świeetnie. <3
dobrzee się spało. :D
wreszcie jakieś 36,6 obok. :*:)
miło . bez zbędnych
skojarzeń. :D
_________________________
phot. z kiciunią moją. ^^