Ostatnio przełamałam się i ustałam na wage. Przytyłam z 3 kg. Płakałam , długo płakałam pod prysznicem. Walczyłam, żeby tylko nie zrobić sobie krzywdy. Tak bardzo mnie to bolało , nabranie masy. Mam za swoje , zasłużyłam. Chociaż czuję się teraz silniejsza. Czy to nie dziwne? Nabrałam ogromnej motywacji aby powrócić do wcześniejszej wagi , a nawet zejść poniżej. Wierzę , że moge to w końcu osiągnąć ! Zaczęłam od soboty. Teraz lekkie śniadania , drobny obiad i codziennie ćwiczenia.
Bardzo rzadko piszę bo sporo nauki i jakoś nie miałam ochoty pisać , że znowu zawalam. Przepraszam. Dni mijają a do egzaminów coraz bliżej. Powinnam się zacząć przygotowywać. Jestem piątkową uczennicą przecież, nie mogę nikogo zawieść. Bo przecież MI NIE WOLNO ...
Bilans:
śn: kilka łyżeczek serka naturalnego
o: ryż z kurczakiem w jakiejś przyprawie
k: jabłko starkowane z naturalnym i waflem ryżowym
( za tą kolacje jestem na siebie zła, ale jabłko nie ma tyle kalorii na szczęście)
Ćwiczenia:
Mel B brzuch
Mel B abs
ćwiczenia na wf