Moje Nadrozsze Skarby :-) jutro mamy juz 6 miesiecy. Chlopaki rosna tak szybko, ze szok. Maja juz po 2 zabki i kolejne wychodza i cos wyjsc nie moga. Bidulki sie mecza bo strasznie to znosza. Ale miejmy nadzieje, ze juz niedlugo wyjda a kolejne beda łagodniej przechodzic.
Bywa ciezko, szczegolnie jak zostaje z Nimi sama. A sa dni ze jestem w stanie jeszcze zrobic im obiadek, Nam, posprzatac cala chalupe, zrobic pranie i pomyc podłogi. Kazdy dzien jest inny.
Mimo tego, ze nie raz mam nerwy jak diabli to kocham ich nad zycie! Usmiech dziecka jest w stanie wynagrodzic najgorszy dzien w zyciu. A na Nich wystarczy tylko spojrzec a Oni juz maja usmiech na twarzy ;-) moje Kochane Skarbeczki :-)