Moje największe Skarby :) :*

Za 4 dni mamy już 4 miesiące :) Ależ ten czas leci !

Aj, brakłoby mi czasu by wszystko opowiedzieć ale tak na szybko może co nieco uda się napisać :)

Chłopcy rosną jak na drożdżach. Lekarze twierdzą, że są przekarmieni bla bla bla. Inni zaś mówią, że mam dawać tyle ile chcą i bądź tu mądrym. Zrobię więcej to nie zjedzą, więc jedzą tyle ile chcą i potrzebują. Zaczną biegać to zgubią ! Zresztą, większość dzieci ma tzw "pućki" więc co ja się będę przejmować. Najważniejsze, że są zdrowi :)

Kocham ich uśmiechy, kocham ich całować, tulić i wszystko co się tylko da ! I zmęczenie mi nie przeszkadza, bo mam największe Skarby na świecie ! Chłopcy potrafią przespać w nocy nawet 7 godzin, za to w dzień śpią coraz mniej, ale nie ma źle. Ostatnie dni troszkę marudzą, ale zdaje się że ząbki wkrótce będą :)

Naprawdę nie mam na co narzekać. Mam czas by posprzątać, mam czas by ogarnąć inne rzeczy, więc czego chcieć więcej ?

Każdego dnia zaskakują mnie czymś nowym. Ostatnio wzieło ich na piszczenie połączone ze śmiechem i mega zachwytem. No po prostu jestem w Nich zakochana po uszy :)

Wizyty u przeróżnych specjalistów zaczynają się kończyć, wreszcie ! Jeszcze tylko w środę kontrola bioderek i w czwartek morfologia. A tak to dopiero w styczniu okulista i w lutym kardiolog. Także mamy to już za sobą a bałam się tego bardzo.

Kochane e-ciocie, które macie hasła, proszę wyślijcie mi na pm Wasze hasełka bo nie mam jak się do Was dostać a czasem mam czas zajrzeć na telefonie ale nie mam jak.

Pozdrawiam Was gorąco :*