Nasze Skarby mają już 6 tygodni :)
Wpadłam tylko na szybko pokazać Wam Nasze największe Skarby :)
Nasze Bąble rosną jak na drożdżach. Dni lecą jak szalone...
Chwilami jest ciężko wszystko ogarnąć. Karmienie co 3 godziny, codzienna monotonia, do tego
cała masa leków i obowiązków. Ajjj, ale dajemy dzielnie radę z mężem.
Nawet jeśli już czasem nie mam siły to ich uśmiech wynagradza mi wszystko.
Nieważne, że jesteśmy niewyspani chociaż bywają dni, że chłopcy dają nawet pospać.
Nienawidzą przebierania i kąpania, ryk jest jak diabli ale może z czasem się to zmieni.
Ogólnie kursujemy od lekarza do lekarza.
Nosy wiecznie zapchane, lekarze twierdzą że mleko im się cofa i ulewają nosem a tego niby nie widać.
Kazali dodawać zagęszczacz do mleka a po nim mają rozwolnienie i ciągle coś nie tak.
Po żelazie znowuż nie mogą zrobić kupki i wiecznie jakaś walka z czymś.
No ale już nie słucham lekarzy tylko robię to co uważam i wreszcie chłopcy zaczeli robić normalnie
kupki i mam nadzieję, że teraz wszystko się unormuje.
Nienawidzę kiedy ich coś boli, a ja nie wiem jak im pomóc.
Kocham ich nad życie a mój mąż jest najcudowniejszym mężem i tatą na świecie !!
Nie boi się niczego, zajmuje się dziećmi lepiej niż nawet ja !
Kocham ponad wszystko !
Kiedyś jeszcze tu zajrzę, a Was całuję gorąco !
Ps. Powinnaś podpisywać który to który żebyśmy mogły lepiej ich poznać ;) Bo są baaaardzo podobni ;)