To jeszcze z cudownie spędzonych ferii ;D
......
Szkoła potrafi dostarczyc niekótrym wrażeń.
Pewien świat pewniej klasy podzielił sie na grupy. Standardowy scenariusz. Tylko coś chyba sie komus pomyliło w podziale. Nikt by sie nie spodziewął że Ł. przejdzie na tą stronę. Od jakiegos czasu zapowiadało sie na wojne z J. ale żeby dobrać sobie takich sojuszników? To musiał byc desperacki czyn, który teraz skutkuje pseudoprzyjaźniami Ł. z P., która pewnie i tak za jakis czas go wystawi. Bo co ważniejszego może byc od własnego nosa. I zdjęc na cudownym fbl. Ale czy Ł. ma nadzieję zwrócic swoja uwagę na J. I dlaczego wplątuje w to M.? Jednak J. ma chyba inne zmartwienia. Ktoś próbuje rozpuścic plotke o rzekomyjm romansie z F. Na szczęscie on w ten elitarny świat nie jest wplątany. Bo co by zrobił tym razem Ł. gdyby sie o wszystkim dowiedział. Póki co K. ignoruje J. Mimo ze niedawno sam ja zagadywal. Czy ktos mu cos powiedział? Czy może odpuścił sobie gdy J. go olała? W tej klasie nie ma czasu by sie w cokolwiek angazowac. Jak ktos kiedys powiedział "jak sa jest fajnie, jak nie ma - tez dobrze" i tego sie trzymajmy. kto wie czy za sekunde P. nie zacznie przyjaźnic sie z M. a Ł. chodzić na wagary z K. Tu wszytsko może sie zdarzyć. Miejcie oczy szeroko otwarte.
Niewielu wie o co chodzi.