Mam takie momenty, kiedy wydaje mi się, że jeszcze wszystko sobie poukładamy.
Mam nadzieję, wiarę...
A potem dzieje się coś...
Coś co powoduje, że serce mi pęka..
i modlę się o to, by to wszystko się skończyło.
Sa takie chwile, kiedy myślę sobie, że jesteśmy dla siebie.
A potem dzieje się coś...
Coś co sprawia, że czuję, że miłość nie ma żadnego znaczenia.
Niech się to już skończy.