koniec ?
Nie mogę w to uwierzyć , że z dnia na dzień tak bardzo się oddalamy , a przecież obiecaliśmy sobie przetrwać
tą próbę czasu i kilometrów , nasza miłość miała być jedną z tych , która to pokona , bo przecież staraliśmy się
ze wszystkich sił , aby to uczynić .. Jeszcze na początku widziałam jak bardzo się starałeś , byłam w szoku , że
aż tak bardzo Ci na mnie zależy , ale dla Ciebie to była gra , najzwyklejsza gra pozorów , nie wiem dlaczego ?
nie wiem co miałeś na celu mydląc mi oczy ? odpowiesz mi na to pytanie ?Przed wyjazdem kazałam Nam
obiecać , że cokolwiek będzie się działo mamy sobie o tym pisać , miało nie być kłamstw , ani ukrywania
prawdy .. Chciałam żebyś mi tylko to obiecał , ale Ty za wszelką cenę chciałeś jeszcze obiecać kilka innych
rzeczy , może to błahostki , ale to właśnie na tych najdrobniejszych szczegółach przekonujemy się o
wartości słów drugiego człowieka .. Rozumiem każdą sytuację , ale Twoje słowa ostatnio straciły jaką kolwiek
wartość , rzucanie słów na wiatr , po prostu nie rozumiem takich ludzi , którzy dają innym chwilę radości
dając swoje słowo , snując wspólne plany , ale to wszystko to bańka mydlana , która pęka równie szybko
jak się pojawiła , wnosząc ze sobą żal , roczarownie i pytania po co to wszystko było ?
Nie mam pojęcia co będzie dalej , poprzez takie sytuacje tracę zaufanie czyli podstawę tego wszystkiego ,
jeżeli zabraknie go z której kolwiek strony to jest kwestia czasu jak będziemy się coraz bardziej oddalać i zostaniemy z niczym .
Zatęsknisz jeszcze za mną ? Przeprosisz ? Czy cokolwiek znaczą dla Ciebie te słowa ? Nie wiem .
Czy tak zakończy się ta ponad 3 miesięczna historia ? tego własnie chcesz ?
Jeżeli będziesz bardziej szczęśliwy bezemnie , jeżeli dasz innej to co mi brakuje - daję Ci wolność .
/ Ann .