Tak dużo bym chciała, a tak mało mogę...
A to boli, cholernie.
Nic, że musiałam postawić nam obiad.
Nic, że musiał siedzieć na akademii.
Nic, że...
Więc ?
Jednak, proza pana B., podobała mi się bardzo.
Szukałam zadowolenia w oczach i gestach pani K.T.
No,ale.. nic nie znalazłam ^^