o masakra, co za twarz. -10 ;d
był moment kryzysu, ale póki co jest okej ;]
to nic, że wiekszość spraw jest przeciwko mnie.
mam tylko nadzieję, że z czasem się to zmieni.
bo przecież klaudia słowa trzeba zmienić w czyny.
i jakubi to na pewno lubi ;>
w piątek tomografia i MECZ w lo2. trzeba zrobić powtórkę ;P
i wiecie co?
wiedziałam ,że jestem sierota...
ale spadając ze schodów przegięłam totalnie ;/
i boli mnie nóżka! nie wyobrażam sobie siniaka ;<
zmieści mi się na nodze?
idę się uczyć z chemii, bo się robi nieciekawie (w sumie to już tak jest) ;<
pezet - spadam <3
od teraz jestem silna, dzielna, uzborojona w cierpliwość, optymistyczna a co najważniejsze senna i głodna więc za 5 sekund zawitam do kuchni po pyszną kawkę i kanapeczki ;*
jakieś propozycje na andrzejki i sylwestra? ;>