Ciekawe czy jak się dorobię źrebaka po niej też będzie tak zamiatał girami?
Poniedziałek.
Nie lubię poniedziałków.
Jutro jak będzie ładna pogoda zapowiada się wyjazd z mężem do klientów.
Stęsknił się chyba ;) Zanim się Kuba urodził wciąż jeździliśm razem.
No chyba, że dziś zacznę rodzić?
Kto wie?