photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2016

Żółty

Miałam wczoraj jechać do stajni, ale jak to zwykle bywa, gdy mam coś zaplanowane - leje.

Tydzień była dosłownie wiosna, ogarniałam wokół domu.... a tu masz.

Nie pojechałam.

 

Pewnie dopiero w niedzielę teraz będzie szansa /o ile wcześniej nie urodzę/

USG wyliczyło termin na 19 marca. Dzieć duży.

We wtorek muszę umówic sie z lekarzem odnośnie cesarki, ogólnie ogarnąć szpital itp.

Torba częściowo spakowana, część rzeczy jeszcze się prasuje, część jeszcze wpraniu.

Nie mam ciśnienia :P

 

Ciśnienie za to ma blizna po ostatniej cesarce, ciągnie mnie z lewej strony. 

Nie pęknę chyba co? 

Nie. Muszę na teściową poczekać aż przyjedzie. Przecież jak mąż będzie robił pępkowe ktoś musi ogarniać sytuację. Coby chałupa z dymem nie poszła.