Bezczynne siedzenie w domu. Istnienie wyłącznie w internecie jako wirtualna postać. Ostatnio czuje się strasznie zamknięta w sobie. Najchętniej bym wyjechała i ukryła się w jakiejś chatce na skraju lasu. W najbliższym czasie będzie SPODKanie. Jestem ciekawa czy spędze go śmiejąc się czy zamulając. Bo jak na razie mam nieciekawy humorek. Niby się śmieję z wszystkiego wokół, ale tam gdzieś w środku istnieje wielka pustka. Przytłaczam samą siebie. Innych rozśmieszam, jednocześnie będąc nieszczęśliwą. I nie żeby się coś strasznego działo, jakieś problemy... nie. Tak po prostu. Coś mnie niszczy od środka. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się w końcu złapać jakąś pracę, by w końcu zająć głowę czymś ważniejszym. Przydałyby się pieniędze.