Studia? Świetnie. Tylko po cholerę mi ten niemiecki? Nie ma to jak pewność niezdania roku tylko ze względu na nie mój wybór a przydział uczelni.
Ogólnie nie ma to jak poznać w pierwszy dzień osobę, na którą teraz patrząc mogę powiedzieć, że to przyjaciel.
I w ogóle jestem dziwnym człowiekiem. Na lato zrobiłam masę, teraz mam/robię formę...
Pokój dalej od paru miesięcy w remoncie, ale chociaż stare meble znikły, farby wniosłam do pokoju i wybrałam nowe meble. Jeśli uda mi się przenieść moją wizję do świata realnego, to będzie pięknie.
Mama się ze mnie śmieje, tata stwierdził, że jeszcze jeden taki przypadek i weźmie mnie do egzorcysty. Przewidywanie przyszłości takie super.
Właśnie dzisiaj natrafiłam na plik z zapomnianymi zdjęciami. Fotografia powyżej kazała mi sprawdzić datę utworzenia. Przeznaczenie. Równy rok minął od zrobienia tego zdjęcia.
To przypomniało mi również, że rok i dwa dni temu nadarzył się w moim życiu cud, choć wtedy nie mogłam tego wiedzieć.
Bez względu na wszystko cieszę się, że to byłam ja, że miałam takie szczęście. To mnie uratowało i pozwoliło wrócić.
Tyle szczęścia. Dziękuję.
"I've been alone with you
Inside my mind"