Zdjęcie Pamelki.
Kurczę ludzie. Wybaczcie mi. Cały weekend byłam u Anety albo w Cz B z Nią :)
Pojeździłam na Baksie, Iskra i Pam były lonzowane, stajnia i siodlarnia ogarnięte. Ah. niby mało, ale zmęczona jestem tym weekendem, a jeszcze wiele mnie takich czeka.
Ma to jednak niesamowity urok. Wgl mogłabym na okrągło w stajni siedzieć. Zawsze jest coś do zrobienia i zawsze jest się w ukochanym miejscu.
Dzisiaj sobie pojechałam rowerem do stajni i wróciłam z szymonem ;D
Ah. dobrze, bo samej by się nie chciało ;P
Dobranoc kochani.
Do wtorku.
Tak, raczej do wtorku.
;***