Praktycznie przez wakacje tu nie zaglądałam a od tego czasu wiele się pozmieniało .... na lepsze :D
Kolano praktycznie już zdrowe , choć minie jeszcze troche czasu do pełnej regeneracji , Nadżaf po kilku urazach ,szyciach i całowakacyjnej rekonwalescencji też wrócił : większy , silniejszy i potężniejszy :-0
Czasem zastanawiam się ,ile jeszce będziemy współpracować , ile walczyć a ile cieszyć się z dobrego porozumienia i fajnej pracy ujeżdżeniowej :)
Ostatnio zaczęłam bawić się z moją wyźrebioną podopieczną a wyniki pracy macie na zdjęciach :)
Juvenalia po krótkim czasie przygotowań jeździ ze mną po parkurach i to całkiem przyzwoicie :)
Ostatnio skakaliśmy metrówkę i to bez wysiłku , bez chwili zwątpienia z ochotą na dalsze przejazdy :D
Nietety ten rok mimo wyraźnych postępów będzie też rokiem najgorszym i najcięższym , połączonym z okresem przygotowań do matury i do zawodów wyższej rangi :)
A na koniec mogę się pochwalić zdaniem brązowej odznaki w powożeniu w SO Sieraków :D
A w przyszły weekend wypad na konferencjie PRO HIPICO BONO z Wojciechem Mickunasem