tak na prawde nie potrafimy z siebie zrezygnowac ... niby wybralismy inne ramiona i drogi w zupelnie roznych kierunkach a mimo to co jakis czas obracamy sie przez ramie tego co bylo wtedy widze nas i na chwile musze sie zatrzymac , a przeciez inni dida do przody ... wtedy stoisz ja i ty i niby jest dobrze , ale oboje robiac kilka korkow znowu robimy przerwe na obrot co nie pozwala nam zrezygnowac ....