6 grudnia ;)
Dziś mikołajki. Magiczny dzień. Dzień na który czekają z niecierpliwością wszystkie dzieciaki.
Dziś dotarło do mnie,że ten dzień mnie nie dotyczy...Czyżby to syndrom dorosłości??
Przypomniałam sobie jak to kiedyś było. Szłam spać około godziny 21, zasypiałam jak niemowle, i nagle koło godz.4 nad ranem byłam budzona przez siostrę :P słysząc " Tuśka wstawaj!! Mikołaj u nas był !! "
Zawsze chciałam sama się obudzić i szukać prezentów. Ale niestety moja siostra robiła to zawsze za mnie :| Brała swoją paczkę na łóżko, wysypywała calą zawartość i zajadała się z samego rana tymi smakołykami xD Następnie brała moją paczkę i sprawdzała czy czasem nie dostałam czegoś lepszego xD Czasem nawet kradła mi jakieś batony czy ciastka,które uwielbiała a swoje zdążyła już zjeść :P
Zawsze mnie zastanawiało jak Mikołaj to robi , że potrafi wejść do pokoju z dwiema paczkami bez żadnego ,nawet najmniejszego szelestu xD Teraz sobie zadaje pytanie:D czy my ludzie mamy takie mocne sny ?? czy nasi rodzice są tacy precyzyjni i cisi xD
Jak to dobrze że istnieją wspomnienia ;))
Ps. dla ciekawskich ! :) Nie, nie znalazłam żadnego prezentu ani pod poduszką ani pod łóżkiem :) może jeszcze coś dostane...kto wie ??:D
Ahhh!! bym zapomniała !
HAPPY BIRTHDAY PTASIORKU ;* ;)))
Uwaga !
Przyłączcie sie do pomocy potrzebującym ;) podam Wam narazie 3 linki ;)