jakieś z mym dziwnym kotem, mhm.
spoko, spóźniłam się do szkoły 15 min:o dlatego jutro wyjadę wcześniej,ok.
zabiegany dzień dziś, dopiero co wróciłam, zjadłam obiad i się wykąpałam.
jeszcze czeka mnie nauka, ja pierdole. teraz zamiast o 14:50 być jak to zawsze było to jestem
prawie godzinę później. -.- tsa. jeszcze dzisiaj lekarz, naszczęście mam zwolnieie z wf <3
i skierowanie od ortopedy, bo moje nargarski i kostki nie są w zbyt dobrej formie.
czekam na czwartek, trochę czasu z mamą w centrum <3 odkąd zaczęłam szkołę
nie mam czasu na nic, masakra. oblałam dzisiaj test, nawet o nim nie wiedziałam.
ale powiedziała, że mi odpuści, zobaczy się. dzisiaj z rana mały wypadek,
poleciałam ze schodów, jak to ja. na basenie zaryłam nogą o dno i sinaaak.
bili mi brawa dziś *-* bo podobno idealnie skaczę na główkę, zawody z pl robią swoje.
i oczywiście zostałam wrzucona do wody przez miłego pana, który pierw 2 min trzymał mnie za rękę.
haha, uwielbiam go normalnie ;d i z Pauliną, Elwirą i Ewą się dziś pośmiałam tak, że szok :o
ze wszystkiego beka, ciągle beka. jak zjarane kaczki. oby jutro jakiś taki pozytyw był:)
na za tydzień praca domowa i kolejny test, pouczę się.
za pewne przepisze zeszyt, pouczę się i załącze film, w którego trakcie zasne, norma.
w jakiś dzien kupię pro, ale nie wiem czy się opłaca skoro nie chce mi się tego bloga prowadzić okok.
brawa dla mnie jak wstane jutro o 7. ale się rozpisałam :o
miłej nocy.