Co znalazłam szperając po kompie to sama nie dowierzam, leżę, kwiczę, wierzgam nogami i zanoszę się śmiechem
Patryś jaki młody i do tego brwi jak namalowane, latynoska krew nie ma co
Daniel iście gotycko, aż sie dziwię, że nie odprawiliśmy żadnej czarnej mszy na środku pokoju
O sobie wspominać nie będę, bo że byłam, jestem i będę piękna wszyscy wiedzą
Chyba nie do konca jest prawdą, że z rodziną dobrze wychodzi się na zdjęciu....
Minął miesiąc od ostatniego wpisu, nawet nie wiem kiedy ten czas przeleciał mi między palcami. Oby następne miesiące zlatywały tak samo szybko, aż do wakacji, a te z kolei mogłyby dłużyć się w nieskończoność:)
Za Nami Walentynki, takie piękne i cudowne, och i ach
Dziękuję Pawełku
buziaki :*