home, sweet home. znowu to samo, przez 10 miesięcy. na pewno zapomnę, o tym, że aktualnie żałuję - to plus. jednocześnie nie wiem, czy nie będę chciała zostać - to minus. wszystko potoczy się własnym życiem. właściwie nie wiem czego chcę, liczę na szczęście, farta, na zdolność logicznego myślenia i na rozsądek. czyli na pewno wszystko pójdzie źle. znam siebie, chyba zbyt dobrze.