Wspomnienia...

Już nie długo Świeta.

Jeszcze troszke Nowy Rok.

Za chwileczke znowu będę o rok starsza.

Zmieni sie coś w przyszłym roku...?

Hoho... Chyba będą straszne zmiany.

Jeszcze bardziej zwariowane życie? - Czy tak się da?

Napewno będzie strasznie gnać przyszły rok bynajmniej do Maja.

13-tego maja pewnie 120 min zleci mi jak by to bylo 12-scie min

15-scie minut mojej wypowiedzi z Polskiego będę odczówać jak 2 min.

Przeraża mnie to wszystko.

A później co?

Nowe miasto...?

Nowi ludzie...?

A gdzie będą Ci moji których teraz kocham?

Mam ich tu zostawić?

Mam pojechać bez nich?

Ja już na sama myśl tęsknie...

A co z moją klasa?

Teraz właśnie, teraz w IV klasie zauważam jak się zrzyliśmy,

Karzdy Karzdego denerwuje ale naprawdę się lubimy.

Aj ten przyszły rok będzie zwariowany.

Tylko żeby była Nadzieja by się wszystko udało.

Dzien jak co dzień.

Wczoraj Szczecin z Tatka się widziałam.
Umówiliśmy się teraz na styczeń, by kiecke już kupić no i buty:D

Hehehehe.... Zobaczymy jak to będzie.

Zdjęcie z przepięknej Wenecji....

<marzyciel> chce tam wrócić i zabrać wszystkich ze soba....

BUZIOLKI DLA WAS WARIACI :****