Sylwester na plus. To było to :]
Trochę sobie poleciałem, ale w końcu
dwa zero jeden zero rok się dziś zaczyna, ja piję czystą i gram ..... ! :D
Postanowienie noworoczne: Będę starał się bardziej Was rozumieć
i obiecuje, że już nie zapomnę zadzwonić rano.
Poniedziałek demotywuje, ale cóż taka kolej rzeczy.
Chce się mieć złote góry to trzeba zapierdalać.
W takim razie idę korzystać z wolnego bo King czeka i mój przyjaciel Johnny.
A Wy jakie macie postanowienia?
Ktoś rzuca fajki albo postanowił mniej pić?:P
...
no i kocham Cię :):*- P.S oczywiście :D
bo zawsze miałem do Ciebe słabość i to mi nie minie.