mix z oGniska niestety panna Ewaa jescze mi nie pzreslala z wczrajszego gnicha fotekxD
Ach, słodkie dzieciństwo... Leniuchowanie, nie martwienie się o nic. Zabawa w piaskownicy, tarzanie się po trawie...
Tak jest do szóstego roku naszego życia. Potem zaczyna się szkoła. Obowiązki.
Trzeba pamiętać o odrabianiu lekcji, uczeniu się czegoś na pamięć na akademie itp. Nie przestajemy być dziećmi, ale tracimy kilka pięknych chwil, które były gdy nie chodziliśmy do szkoły. Potem traci się już coraz więcej...
W gimnazjum zaczynamy się interesować chłopakami, dziewczynami, jest coraz więcej nauki. W liceum wiele osób spotyka się z używkami takimi jak alkohol, papierosy a czasem nawet narkotyki. Niektórzy 'poznają' się z nimi już w gimnazjum.
I co? I czar prysł! Dawno już nie jesteś dzieckiem! Wręcz przeciwnie, spotkałam się z takimi, którzy już w liceum uważają się za osoby dorosłe, choć iloraz inteligencji mają prawie zerowy...;)
Ludzie do czasu aż zdobędą swoją pierwszą pracę chcą być dorośli. Po popracowaniu trochę, odmienia im się i chcą być dziećmi! No i czy my, ludzie nie jesteśmy dziwni? ;)) Wtedy odkrywamy, że jednak lepiej było pod skrzydełkami mamusi i tatusia niż teraz gdy sami harujemy.
Ale i tak, czy tego chcemy czy nie, w głębi duszy, do końca życia pozostajemy dziećmi, tylko potem brakuje tych wspaniałych biegów po łąkach i wspinaczek na drzewa...
hemp gru- projekt negatyw